wtorek, 17 maja 2011

Blue course

Po wielu przemyśleniach i zmianach w projekcie, trasie i miejscu docelowym przyszła pora również na zmiany organizacyjne dotyczące samej nazwy projektu. Na początku chcieliśmy aby nazwa tego projektu był w języku polskim ale po wielu debatach wyszło, iż nie chcemy wyjść na zaściankowych, zadufanych w swoim kraju i języku polaczków. Jesteśmy otwarci na inne kraje, inne kultury na innych ludzi do których przyjedziemy jako goście otwarci na nich i ciekawi ich tak samo jak oni ciekawi będą nas. Dajmy się poznać, dajmy się odnaleźć w sieci, pomóżmy im w tym i ułatwmy im to. To co niemal każdy Polak zrozumie w nazwie "Dzika Podróż" nic nie powie człowiekowi za granicą, nie zapamięta a więc i nie znajdzie nas w sieci. Dlatego wychodzimy do nich z nową nazwą projektu nie dlatego, że jesteśmy gęsi i swojego nie znamy ale dlatego by inni poznali co mamy w naszym kraju najcenniejszego czego oni nie mają. Anglojęzyczna nazwa w czasach internety jest łatwiej przyswajalna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz